"Book Adaptation Wishlist" TAG

11:56

Witam Was w kolejnym tagu! Tak, wiem, jak na razie to  chyba tagi własnie przeważają na moim blogu, ale co mogę poradzić na to, że tak je uwielbiam? :D A jak zobaczyłam ten tag, nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem go!
Ten tag został stworzony przez Monicę z kanału shemightbemonica. Jeśli chcecie obejrzeć jej filmik, kliknijcie na link, który zawarłam w nazwie jej kanału :)

Przed rozpoczęciem tagu, wyjaśnię Wam na czym on polega.
Jak się już pewnie domyślacie chodzi w nim o adaptacje książek - w tym przypadku mamy podanych kilka rodzajów adaptacji, np. filmowe bądź serialowe. Moim zadaniem jest dobranie książki (lub serii książek), którą najbardziej chciałabym zobaczyć przerobioną na podany gatunek adaptacyjny. Oczywiście później muszę wytłumaczyć, czemu akurat dokonałam takiego, a nie innego wyboru.
Jeżeli moje wyjaśnienie nie jest zbyt dobre i wciąż nie do końca pojmujecie o co chodzi w tym tagu, za chwilę wszystko zrozumiecie ;)
Zapraszam!



1. FILM

To chyba najbardziej oczywista kategoria - jednak sam wybór książki już nie jest tak oczywisty, niestety ;)
Długo myślałam nad dobraniem odpowiedniej książki, miałam wiele propozycje, jednak ostatecznie zdecydowałam się na książkę Na ostrzu noża, napisaną przez Patricka Ness. Jest to pierwsza część trylogii Chodzącego Chaosu, w Polsce ukazała się jak na razie jedynie pierwsza część, chociaż niedługo mają zostać przetłumaczone kolejne.
(Nie jestem wielką fanką okładki polskiej, angielska jest zdecydowanie lepsza, no ale to temat na zupełnie inny post)

Dlaczego wybrałam akurat tę książkę do tej kategorii?

Myślę, że jest w niej tyle elementów, które można by świetnie wykorzystać w filmie, że aż przykro jest nie zrobić adaptacji tej książki.
Na efekty specjalne nie trzeba wydawać milionów, bo nie są tam zbyt potrzebne. Sama akcja rozkręca się dość szybko, więc dlatego nie wybrałam tej książki do kategorii serialowej. Gdyby na jej podstawie powstał serial, byłby po prostu nudny - akcja musiałaby być przeciągana na siłę i pewnie dodano by mnóstwo wątków, których nie było w książce tylko po to, aby zrobić z tego przynajmniej dwunasto-odcinkowy serial.
Moimi jedynymi oczekiwaniami wobec tego filmu (oprócz oczywiście dobrania aktorów w odpowiednim wieku, bo nie przetrwam kolejnej postaci, która powinna mieć trzynaście lat, a w filmie ją robią siedemnastoletnią) są:
- uwzględnienie Szumu, który jest najważniejszą częścią tej historii (wyobrażam to sobie tak, że przez praktycznie cały film w tle jest Szum, którym są męskie głosy. Chcę, aby była pokazana ta Pustka, którą się czuje przy kobietach - co oznacza zero szumów, więc i w tle przycichają one całkowicie. I ten Szum ma denerwować widzów, ma ich wkurzać i doprowadzać do szaleństwa, aby po całkowitej ciszy, kiedy znowu usłyszą odrobinę Szumu, byli aż przerażeni)
- dobrze przedstawiony gadający pies (bo nie wiem jak Was, ale mnie w filmach zawsze przeszkadzają gadające zwierzęta - są zrobione naprawdę dziwnie i nieprzyjemnie)
- Viola i Todd nie są razem, pragnę zobaczyć jak ich przyjaźń się powoli rozwija, ale niech scenarzyści nie wpychają tam na siłę związku, plz
To podstawowe trzy rzeczy, na których najbardziej mi zależy. I mam nadzieję, że kiedyś faktycznie zrobią z tego adaptację filmową, to by było niesamowite!

2. SERIAL

Tutaj już było nieco łatwiej. Wybrałam książkę, a dokładniej trylogię, z wieloma bohaterami, ciekawymi zwrotami akcji, intrygami - taką, z której można faktycznie zrobić dobry, długi serial. Mówię tutaj o trylogii Czarnego Maga, Trudi Canavan.
Co najlepsze, ta trylogia ma jednotomowy prequel oraz kolejną trylogię za prequel, dlatego gdyby serial się dobrze przyjął, nic nie stałoby na przeszkodzie dorobieniu kolejnych sezonów na postawie tych kolejnych części.
Plusem adaptacji serialowej byłoby to, że można by rozwinąć niektóre wątki, którym nie zostało poświęcone tak wiele uwagi w książce. Albo jakieś "zaginione sceny", czyli te, których nie było zupełnie w książce, a wszyscy chcieliby zobaczyć jak przebiegły (ekhm, ekhm, scena przy Grobowcu Białych Łez, zaraz po tym jak Dannyl sobie uświadomił coś bardzo ważnego, ekhm, ekhm).
Naprawdę, bardzo liczę na to, że kiedyś zrobiliby z tego serial - tyle fantastycznych możliwości! A same efekty specjalne, walki między magami... O ile zajęłaby się tym serialem dobra stacja, te efekty zostałyby świetnie wykonane!

3. KRESKÓWKA

Przy tej kategorii również nie musiałam się długo namyślać, ponieważ już wcześniej myślałam o kreskówkowej wersji serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, Ricka Riordana. Słyszałam też o petycji, która była podpisywana przez ludzi w Internecie, właśnie na ten temat - chcieli, aby ktoś stworzył tę serię w wersji kreskówki.
Jako że wszyscy staramy się zapomnieć o tym, że film w ogóle powstał, może kreskówka w jakiś sposób ukoiłaby nasze zbolałe serca? Kreskówki nie da się zepsuć! (A przynajmniej nie aż tak mocno)
Przyznaję, że głównym powodem, dla którego tę właśnie serię chciałabym zobaczyć w formie kreskówki jest to, że postaci kreskówkowe są po prostu świetne, a taki kreskówkowy Percy czy Annabeth to marzenie <3 Nie wspominając już o innych bohaterach, których kolor skóry, włosów czy nawet oczu zostałby idealnie pokazany w kreskówce - w filmie zazwyczaj takie "szczegóły" pomijają, bo nie są w stanie znaleźć odpowiedniego aktora/aktorki.

4. KOMIKS

Do tej książki wybrałam moją ulubioną trylogię - trylogia Skrytobójcy, Robin Hobb.
Oczywiście byłabym niesamowicie szczęśliwa, gdyby ta trylogia została przerobiona na serial bądź film, jednak to nie byłoby to samo.
Znowu, w filmie bądź serialu można by mocno zepsuć cały klimat, nie uchwycić wyjątkowości niektórych momentów. Jestem pewna, że w komiksie zostałoby to świetnie ukazane, ponieważ można w nim pokazać i myśli głównego bohatera, i jego Rozumienie (pewien rodzaj mocnej więzi ze zwierzętami) zdecydowanie lepiej niż w jakiejkolwiek innej adaptacji.

Poza tym żadna z książek Robin Hobb nie jest zbyt popularna, więc nawet w Internecie nie ma aż tak wielu fanartów z bohaterami
trylogii. I jeszcze jedną ważną rzeczą jest to, że na wszystkich okładkach Bastard, główny bohater, jest przedstawiany jako osoba białoskóra - nie mogę tego ścierpieć! On ma ciemną skórę, i mam nadzieję, że gdyby powstał komiks, to będą mieć to na uwadze.
Jest również pewna scena, którą jak tylko sobie wyobrażam w formie komiksu, to serduszko mi się rozpływa, bo to takie dobre, jwisiw.

5. SZTUKA TEATRALNA

Do tej kategorii dobrałam książkę z Czarnej Serii, a jest to Zamieć śnieżna i woń migdałów.
Akcja dzieje się w jednym domu, głównie w salonie, więc nie powinno być trudno zrobić kilku scen.
W dodatku akcja trzyma w napięciu, to naprawdę dobrze napisana historia detektywistyczna, kryminalna. Na scenie teatralnej mogłaby wywrzeć jeszcze większe wrażenie, cała widownia dostałaby dreszczyku strachu, a jednocześnie podniecenia z bycia coraz bliżej do rozwiązania zagadki.
Nie jestem w stanie wiele powiedzieć o tej książce, ale jeśli jakaś książka jest idealna do zrobienia z niej sztuki teatralnej, to jest nią właśnie ta powieść.


6. MUSICAL

Książka, którą dobrałam do tej kategorii może wiele osób zaskoczyć, ponieważ jest to Szklany Tron, Sarah J. Maas.
Wiem, jest to dość dziwny wybór, jednak zaraz wszystko wytłumaczę!

Jestem właśnie w trakcie czytania drugiej części, kilka dni temu skończyłam pierwszą i muszę przyznać, że musical z pierwszej części byłby świetny.
W musicalu łączy się śpiew, dialogi mówione oraz taniec. W takim razie zwracam się teraz do osób zapoznanych ze Szklanym Tronem - proszę, wyobraźcie sobie wszystkie sceny walki wykonywane tanecznie, podczas normalnych rozmów nagłe przechodzenie na śpiew. A może na samym początku powitałaby nas pieśń niewolników w Endovier? I nie mogę przestać sobie wyobrażać Króla, który przebywając samotnie w swoich komnatach śpiewa piosenkę o tym, jaki to on ma chytry plan i jak nienawidzi wszystkiego co się tyczy magii, etc. - jak taka typowa zła postać disneyowska.
Po prostu nad tym pomyślcie. Z jednej strony mogłaby to być niesamowicie zabawna parodia Szklanego Tronu, a z drugiej naprawdę ciekawie przedstawiona fabuła i postacie - wszystko zależy od zamiaru scenarzystów, reżyserów i aktorów. A może połączyliby obie te opcje w jedną?
Tak czy inaczej, jestem bardzo ciekawa tego, jakby to faktycznie wyszło. W mojej głowie wygląda to świetnie, nie jestem pewna czy inni się zgodzą ze Szklanym Tronem jako musicalem, ale cóż...

Właśnie doszliśmy do końca tego tagu! Dziękuję za przeczytanie :)
A czy wy zgadzacie się z moimi wyborami? Jeśli ktoś miałby ochotę samemu zrobić ten tag, to naprawdę zachęcam, ponieważ ciekawie się go wykonuję i trzeba się porządnie zastanowić, powyobrażać sobie dane książki w wersji podanej adaptacji... Można sobie uświadomić przy okazji wiele rzeczy!

Z wielką przyjemnością poczytam/obejrzę wykonanie tego tagu przez inne osoby, więc jeśli ktoś go zrobi to może śmiało zostawić link w komentarzu!

Miłego dnia,

Nûphi



You Might Also Like

13 komentarze

  1. Pierwszy raz spotykam się z tym tagiem. A co do wymienionych tu pozycji "przeczytałam" (nie dokończyłam) jedynie Szklany tron. A za trylogię Czarnego Maga mam zamiar zabrać się niedługo.
    Tag na pewno zrobiłabym u siebie, gdyby nie to, że bardzo rzadko oglądam cokolwiek. Czasem zdarza mi się obejrzeć jakąś ekranizację książki albo serial kostiumowy, ale to tyle . Dlatego sądzę, iż nie miałabym za wiele do napisania w tym temacie.

    Pozdrawiam ciepło (jako, że za oknem taka marna pogoda)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać Twojej opinii o trylogii Czarnego Maga! Muszę przyznać, że to jedna z moich ulubionych, a niestety niewiele osób ją zna. Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu - z każdą kolejną częścią fabuła robi się ciekawsza :)
      A "Szklany Tron" nie spodobał Ci się czy czytanie kolejnych części masz w planach? Ja przed chwilą skończyłam drugą część i mimo że po pierwszej części nie byłam szczególnie zaciekawiona, to tak "Korona w mroku" zdecydowanie bardziej mnie wkręciła w swoją fabułę ;)

      Te ciepłe pozdrowienia sprawiły, że tym razem zamiast marnej pogody na zewnątrz wita nas piękne słońce!
      W takim razie pozdrawiam równie ciepło. Może i jutro zaskoczy nas śliczna pogoda! ;)

      Usuń
    2. Właściwie to nawet nie wiem dlaczego nie skończyłam Szklanego Tronu. Chyba po prostu miałam inne książki do czytania, a ta jakoś mnie nie porwała. Planuję jednak dać jej drugą szansę. A co do trylogii Czarnego Maga to niezwłocznie się za nią zabiorę skoro polecasz.

      Miłego dnia życzę
      (przydałaby się ładna pogoda podczas ostatnich dni wakacji...)

      Usuń
    3. Bardzo się z tego powodu cieszę, w takim razie! Jeśli będziesz chciała się podzielić swoimi przemyśleniami w trakcie czytania tej trylogii, to jestem jak najbardziej dostępna i chętna na wysłuchanie opinii na temat bohaterów, fabuły, stylu pisania Trudi, etc. ;)

      Dziękuję i wzajemnie!
      (Och proszę, nie, nawet nie chcę myśleć o tym, że to ostatnie dni...)

      Usuń
    4. Z wielką chęcią skorzystam z propozycji dzielenia się wrażeniami. W poniedziałek, jak tylko wrócę z biblioteki zabieram się za czytanie. Nakręciłam się teraz na tę trylogię...

      Usuń
    5. Trzymam kciuki, aby faktycznie Ci się tak spodobała i obyś się nie zawiodła! :)

      Usuń
    6. Dziękuję. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

      Usuń
  2. Wow, pierwszy raz widzę ten tag i muszę przyznać, że... jest super! :D Nie znam książki, którą chciałabyś zobaczyć w formie filmu, ale trylogia Czarnego Maga idealnie nadałaby się na serial! I Percy na kreskówkę też, o wiele lepiej niż na filmy :P Muszę koniecznie nadrobić trylogię Skrytobójcy. A "Szklany tron" jako musical... o dziwo nawet się muszę z Tobą zgodzić, nadałby się !

    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :D
      Proszę, nie, nie przypominaj mi nawet o filmie Percy'ego, to było po prostu straszne ;-;
      Och! A zaczęłaś już kiedyś którąś część z trylogii Skrytobójcy czy dopiero zamierzasz czytać?
      Wow, cieszę się, że nie tylko ja znajduję pomysł Szklanego Tronu jako musicalu jako ciekawy ;)

      Usuń
    2. Zamierzam czytać, jednak ostatnio nie mogę się wykaraskać z morza książek, które zalegają mi na półkach i czekają na przeczytanie :P Jednak na pewno mam zamiar się za nią wziąć.
      Szklany tron ogólnie kojarzy mi się z dość naiwną książką (bardzo nie kupiłam kreacji głównej bohaterki - wrażliwa i silna, w ogóle pełno w niej sprzeczności), dlatego wydaje mi się, że jako musical pasowałoby idealnie ;)

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że uda Ci się szybko zabrać za tę książkę. Ja właśnie czytam ją po raz kolejny i wciąż wydaje mi się równie dobra :)
      Faktycznie, Celaena była jedną wielką sprzecznością, przez co w książce jej zachowania są często nielogicznie i się ze sobą nijak nie wiążą. Bardzo chciałam ją polubić, bo słyszałam że to taka silna, niezależna kobieca postać, ale niestety nie dałam rady. Mogę odetchnąć z ulgą, bo ktoś oprócz mnie ma podobne zdanie na tej głównej bohaterki. Gdzie bym nie spojrzała, tam same pochwały na jej temat ;)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z numerem 6 zdecydowanie się zgadzam! Szklany Tron byłby genialny jako musical.
    Co do Trylogii Czarnego Maga, to nie wiem, czy nie wolałabym tego widzieć jako filmu. Wprowadzenie dość mnie nużyło, więc nie wiem, jak wyglądałoby to w serialu. A nóż by mnie zaskoczyli i byłoby ciekawiej? W każdym razie na pewno obejrzałabym w takiej lub takiej postaci, ale myślę, że jeśli coś z tych pozycji zostanie zekranizowane, to zapewne "Szklany Tron", bo książka zyskała ostatnio dość dużą sławę :P

    Pozdrawiam, seekerofthebooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Popular Posts