„Pałac Północy' - Carlos Ruiz Zafón RECENZJA#2

19:56

WYDANIE I, rok 2011
Tytuł oryginału: El Palacio de la Medianoche
Autor: Carlos Ruiz Zafón
Tytuł polski: Pałac Północy
Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodan Casas
Wydawnictwo: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA
Ilość stron: 287
Okładka: miękka

Nauczyliśmy się, że niezależnie od tego, jaką drogę obierzemy, i tak nie będzie nam dane zadecydować o własnym losie.

Pałac Północy jest książką, przy której uświadamiamy sobie wiele ważnych prawd życiowych, pełną refleksji i trudnych tematów. Na samym początku wita nas notatka od autora, w której informuje nas, że chciał stworzyć książkę, którą miałby ochotę przeczytać w każdym wieku, niezależnie od tego czy byłby dzieckiem, nastolatkiem, czy osiemdziesięcioletnim starszym panem. Przyznaję, że udało mu się to niemal w stu procentach: jestem pewna, że sięgnę po tę książkę jeszcze kilka razy, w różnych okresach mojego życia. Jednak napisałam słowo niemal nie bez przyczyny. Nie chciałabym czytać Pałacu Północy w czasie dzieciństwa. Ta książka porusza ciężkie, trudne tematy i nie owija w bawełnę. I, mimo że na początku może się taka nie wydawać, jest naprawdę ciężką lekturą.

Akcja książki rozgrywa się w roku 1932, w Kalkucie, a jej głównymi bohaterami są nastolatkowie zamieszkujący sierociniec St. Patrick's. Wielkim plusem dla autora jest wprowadzenie wielu bohaterów, z których każdy ma własną, wyjątkową osobowość. Dodatkowo, Zafón w naprawdę mistrzowski sposób opisuje przyjaźń, idealnie przekazuje w swoich książkach to, jak ona wygląda i na czym polega. Przyjaźń między nastolatkami dodaje tej książce uroku, którego od dawna poszukiwałam w literaturze.
Bardzo podoba mi się również styl, w jakim ta książka została napisana. Piękne, rozbudowane porównania i opisy działają świetnie na wyobraźnię, a notatki pisane przez Iana, które poprzedzają każdy rozdział, sprawiają, że wszystkie wydarzenia i postacie wydają się jeszcze bardziej realne.

Obawiam się, że gdybym zdradziła wam fabułę, a następnie przeczytalibyście opis z tyłu książki, mielibyście zbyt wiele momentów zaspoilerowanych. W dodatku, po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron można się domyślić połowy rzeczy... A przynajmniej tak mi się wydawało.
Zacznę od tego, że przez dobre dwieście stron książka mnie szczególnie nie zaciekawiła. Wydawała mi się dość przewidywalna, w niektórych momentach musiałam czytać akapit parę razy, ponieważ odpływałam myślami gdzieś dalej zamiast skupić się na fabule, a połączenie XX-wiecznej Kalkuty z elementami fantastycznymi zupełnie mi nie pasowało.
Nawet sobie nie wyobrażacie, jak teraz żałuję mojej niechęci do Pałacu Północy przez większą jego część.

Taktyka to kombinacja małych kroków, które stawiasz, żeby dojść do wybranego celu. Strategia to kroki, które stawiasz, kiedy nie masz już dokąd iść.

Nagle, po tym jak przebrnęłam przez tych dwieście stron, okazało się, że nic nie było tym, czym się spodziewałam, że będzie, a cała otoczka fantasy (pociąg widmo, krzyki małych dzieci, duch Księżniczki Światła) nagle nabrała sensu i wielkiego znaczenia.
Ostatnie strony sprawiły, że spojrzałam na tę książkę z całkowicie nowej perspektywy i tak bardzo się z tego cieszę.
Nigdy nie zdarzyło mi się płakać podczas czytania, a przynajmniej nie pamiętam takiego momentu. Często zdarza mi się uronić łzę lub dwie, jednak nic poza tym.
Dwie ostatnie strony sprawiły, że łkałam i szlochałam tak, jak tego nie robiłam od dobrego roku. Nic mnie nie przygotowało na tak wzruszające i emocjonalne doświadczenie.

Pałac Północy to pierwsza książka Carlosa Ruiz Zafóna, z którą miałam do czynienia i to pierwsze spotkanie z jego literaturą uważam za bardzo udane. Świetne opisy wydarzeń jak i relacji międzyludzkich, efekt całkowitego zaskoczenia czytelników oraz dobrze wykreowane postacie sprawiają, że na pewno sięgnę po kolejną książkę tego autora.
I nie, nie zapomniałam o tych dwustu stronach, podczas których nie widziałam tej powieści jako coś więcej niż całkiem niezła, ale bez szału. Właśnie z powodu tych dwustu stron nudy jeszcze bardziej chcę przeczytać książki Zafóna, jak dziwne by się to nie wydawało. A to wszystko dlatego, że powoli można nauczyć się doceniać te mniej ciekawe momenty i dostrzegać w nich te ukryte motywy, na które wcześniej nie zwracało się uwagi.

Książkę zdecydowanie poleciłabym wszystkim wielbicielom książek, nie tylko dlatego, że powieści tego autora można uznać za klasyki, ale również ze względu na lekcje o przyjaźni, rodzinie i życiu, które przedstawione w tak dosadny i mocny sposób, wywierają wielkie wrażenie i mogą odbić się pozytywnie na naszej przyszłości.

Miłego, odprężającego weekendu,
Nûphi



You Might Also Like

6 komentarze

  1. Ta, jak i inne książki Zafona są świetne. Niektóre czytałam już kilka razy. Zdecydowanie polecam Cień wiatru, Grę anioła oraz Więzień nieba. Jest to seria Cmentarz zapomnianych książek bodajże, ale mogę się mylić. Ten autor pisze tak wspaniale, że gwarantuje Ci ogromnego kaca czytelniczego po przeczytaniu tych powieści. Dodatkowo w tej trylogii tak magicznie opisywane jest miejsce akcji, że z pewnością zakochasz się w Barcelonie.
    A co do samej recenzji to jak zawsze miło się czytało.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie tych książek! "Więźnia nieba" mam już na półce i będę się za niego zabierać niedługo, a "Cień wiatru" już zamówiony :) Jednak wygląda na to, że "Więzień nieba" jest kontynuacją "Cienia...", prawda? Czy "Więzień..." jest bardzo powiązany z poprzednią częścią, czy może jednak można tę książkę czytać bez znajomości pierwszej?

      Usuń
    2. Kolejność czytania tych książek nie jest ważna.

      Usuń
    3. Super, dziękuję :) W takim razie w najbliższym czasie na pewno się za nie wezmę.

      Usuń
  2. Miałam okazję czytać jedynie "Cień wiatru" Zafona i jeśli lubisz jego pióro, to szczerze polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam jego książki. Mają w sobie coś co wciąga. "Więzień nieba" zdecydowanie jest moją ulubioną :)
    Zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam, ale już wieczorem pierwsza recenzja.
    Pozdrawiam,
    http://papierowexmiasto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Popular Posts