LIEBSTER BLOG AWARD - LBA

18:15

Zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez Czytelniczą Eminencję, której jeszcze raz bardzo dziękuję za nominację :)
Dla osób, które nie wiedzą czym jest LBA, szybkie wytłumaczenie: jest to akcja, która ma służyć rozpowszechnianiu blogów i dowiadywaniu się różnych rzeczy o blogerach. Osoba, która została nominowana musi odpowiedzieć na zestaw jedenastu pytań, a następnie nominować jedenaście blogów i ułożyć własny zestaw pytań (również jedenastu), na które kolejne blogi będą odpowiadać. Oczywiście po nominowaniu należy poinformować o tym osoby z blogów, które nominowaliśmy.
Nie wiem jak dla Was, ale według mnie brzmi to świetnie :D


1. Jakie są Twoje ulubione kanały na booktube'ie?

Głównie oglądam angielskich booktube'rów, dopiero ostatnio zaczęłam poznawać tych polskich.
Christine Ricci to świetna amerykańska booktube'rka, na której kanale możemy obejrzeć różne tagi, recenzje książek (czasem też filmów bądź seriali). Do niektórych filmików zaprasza pisarzy (np. Tehereh Mafi, autorkę Dotyku Julii oraz jej męża, Ransoma Riggs, autora Osobliwego Domu Pani Peregrine), a raz zdarzyło jej się nawet nagrać filmik z aktorami Shadowhunters.
Wszystkie jej filmiki są zabawne, pełne energii i muszę przyznać, że najczęściej od razu po przeczytaniu książki szukam recenzji danej pozycji na jej kanale, ponieważ nie mogę się doczekać co ma do powiedzenia na temat fabuły i bohaterów!
I nie dajcie się zwieść nazwie jej kanału - Christine nie jest w żaden sposób powiązana z Polską. W jednym ze swoich filmików tłumaczy, czemu akurat taką nazwę sobie wybrała i, przysięgam, ta historia jest zabawna i pokręcona ;)

Jesse jest dobrym przyjacielem Christine i często nagrywają wspólnie filmiki, to właśnie w ten sposób odkryłam jego kanał. U Jesse'go możemy obejrzeć mnóstwo recenzji, które, w przeciwieństwie do  tych robionych przez Christine, są zdecydowanie krótsze, ale za to bez spoilerów wyjaśniają, czemu powinieneś przeczytać tę książkę.
Udało mu się tez przeprowadzić wywiad z autorką Szklanego Tronu, Sarah J. Maas i wyszło mu to świetnie. W dodatku bardzo często robi filmiki, w których opowiada o problemach książkoholików, w bardzo zabawny sposób. W ogóle najczęściej tryska poczuciem humoru, chociaż jest bardziej sarkastyczny niż Christine.

Ten kanał prowadzi wspaniała CC, która jest chyba najbardziej uroczą, miłą i zabawną osobą na świecie. Zawsze ją oglądam na poprawę humoru albo żeby dorzucić nowe książki do mojego TBR. Ma wiele filmików nie tylko książkowych, ale i o tematyce disneyowskiej. Bardzo podoba mi się jej seria If you like that, try this, której ma kilka edycji oraz lista książek LGBTQ+.
U niej znajduje się mniej recenzji książek z gatunku YA (których przewaga jest u Christine i Jesse'go), a za to więcej innych rodzajów książek, chociaż CC w ogóle rzadko recenzuje. Ona woli się skupiać na opowiadaniu o samej fabule, zazwyczaj podczas rozpakowywania danej książki, a rzadko robi osobne filmiki, aby o tej książce porozmawiać. Ma u siebie też wiele tagów i jeszcze więcej wrap-upów.

Kanał Sam ma wiele filmików książkowych, ale nie skupia się tylko na nich - robi też wiele filmików, które robią zwyczajni YouTube'rzy. Można u niej obejrzeć rankingi seriali, próbowanie zagranicznych słodyczy, filmiki o makijażu bądź o zwierzętach, Każdy znajdzie coś dla siebie :)
Odkryłam ją, kiedy szukałam recenzji książek Robin Hobb, a Sam ma wiele filmików o jej trylogiach. Jest jedną z nielicznych osób na booktube'ie, które znają, lubią i polecają książki tej autorki i to właśnie dzięki temu zaczęłam ją oglądać.
Jej kanał jest dość świeży, ma dopiero 5 miesięcy, a już ma ponad dwa tysiące subskrypcji! Zdecydowanie zasługuje na jeszcze więcej, ponieważ prowadzi ten kanał świetnie. Jej filmiki obejmują głównie recenzje książek bądź tagi, a ostatnio zaczęła dodawać serie filmików, w których opowiada o swoich książkach z dzieciństwa. U niej również przeważają książki z gatunku YA, wiele mówi o książkach Brandona Sandersona, więc jeśli ktoś się nimi interesuje, to znajdzie osobę do dzielenia się swoimi emocjami związanymi z tymi książkami ;)

Paweł recenzuje wiele książek o najróżniejszej tematyce, chociaż zazwyczaj trzyma się przy fantastyce. Jednak na jego kanale można znaleźć jeszcze książki sci-fi, kryminalne, klasyki polskiej literatury. Opowiada również o swoich ulubionych serialach oraz o muzyce, a przy każdym filmiku w tle słychać muzykę klasyczną, co jest bardzo przyjemne podczas oglądania i zupełnie nie przeszkadza w skupieniu się na słowach Pawła. 
On również jest wielkim fanem Sandersona, a ostatnio razem z Remi nakręcili Z mgły zrodzony TAG!

To są booktube'rzy, których najbardziej lubię oglądać. Poza nimi ostatnio poznałam i polubiłam kanały tj. PadidaMaja K.Przyczajony HasaczTheBookTuberInkBonesBookspadfootandprongs07.
Szczególnie polecam Wam oglądanie zagranicznych kanałów książkowych, zdecydowanie pomaga to w lepszym opanowaniu języka. A booktube'rzy, którzy zostali przeze mnie wymienieni, mają naprawdę ładny, łatwy do zrozumienia, czysty akcent.

2. Czy miałaś chwile zwątpienia i chciałaś zrezygnować z prowadzenia bloga?

Tak, miałam. I nawet na jakieś kilka miesięcy zrezygnowałam. Przez długi czas tego żałowałam, ale nie czułam się gotowa na prowadzenie bloga.
Cieszę się, że postanowiłam do tego wrócić i uaktywnić ten blog - dopiero po jakimś czasie zaczyna się doceniać fakt, że można przelać wszystkie swoje myśli, podzielić się przemyśleniami z innymi i prowadzić dyskusje na interesujące tematy. Teraz, kiedy już się w to mocniej wkręciłam, myśl o zrezygnowaniu nawet mi do głowy nie przyszła i mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie przyjdzie :)

3. Na co zwracasz uwagę przy wyborze książki?

Pewnie wiele osób mnie teraz zruga i zacznie krzyczeć, że "nie ocenia się książki po okładce!", ale przyznaję się, że niestety zwracam dużą uwagę na okładkę oraz na grzbiety. Książki są jednym z najważniejszych elementów mojego życia i chyba jedynym, na którego estetyce mi naprawdę zależy.
Zwracam również uwagę na autora danej książki, szczególnie jeśli skojarzę jego nazwisko z jakąś pozytywną opinią z booktube'a lub blogów książkowych.
Lubię też czytać z tyłu opinie innych autorów bądź wydawców. Czuję się bardzo zachęcona do książki, kiedy widzę, że autor, którego uwielbiam, jest zachwycony tą książką.

4. Jak radzisz sobie z kacem książkowym?

Rzadko przechodzę przez tzw. kaca książkowego, jednak kiedy już się pojawia to staram się opowiadać jak najwięcej o książce, przez którą go mam. Najczęściej mój brat oraz przyjaciele są bardziej poszkodowani ode mnie, ponieważ potrafię nawijać im bez przerwy o wspaniałości fabuły, bohaterach, ciekawostki o autorze, etc. ;)

5. Czy kiedykolwiek spotkałaś się z niemiłymi komentarzami odnośnie tego, że czytasz?

Tak, spotkałam się.
Byłam wtedy mała, miałam prawie dziewięć lat i odkryłam Harry'ego Pottera. Czytałam wszędzie i wolałam spędzać czas z książką niż z kolegami i koleżankami z klasy - wtedy nie potrafiłam pogodzić ze sobą tych dwóch czynności, więc wybrałam czytanie.
Z mojej szkoły były organizowane wypady na basen, a autokarem jechaliśmy tam około czterdziestu minut. Jak lepiej spędzić ten czas niż z przyjemną lekturą? Zawsze w autokarze siedziałam sama i spokojnie czytałam aż w pewnym momencie ktoś uznał, że zabawnie będzie mi przeszkadzać, zabierając książkę. Potem stało się to już niemal tradycją - wchodziłam do autokaru, czytałam przez jakiś czas, a potem moja książka była zabierana. Między innymi przez to, że ciągle siedziałam z nosem w książkach, inni uczniowie nazywali mnie kujonem.
Teraz, z perspektywy czasu, te wspomnienia wydają mi się zabawne i pełne typowego dla dzieci przekomarzania, którego nikt raczej nie uniknie. Jednak kiedyś sprawiło to jedynie, że jeszcze chętniej sięgałam po książki, aby unikać interakcji z ludźmi - skończyło się na zakazie czytania przez kilka tygodni, nadanym przez moich rodziców ;)
A poza tym, mniej więcej w tym samym czasie, na kolonii pewien chłopiec powiedział, że się mnie boi, bo czytam zbyt wiele i to nie jest normalne. Akurat ta sytuacja bardzo mi się spodobała i wykorzystałam daną mi szansę - zaczęłam z nim rozmawiać, miło spędzając przy tym czas. Zdecydowanie urozmaiciło to kolonie :)

6. Co zmieniło się w Twoim życiu, gdy odkryłaś magię czytania?

Nie jestem pewna, ponieważ nie pamiętam zbyt dobrze lat, w których nie czytałam. Od dziecka mi to towarzyszyło - albo rodzice czytali mi na dobranoc, albo ze starszym kolegą oglądaliśmy książki, próbując sklecić jakiekolwiek słowo.
Jestem za to przekonana, że gdybym nie lubiła czytać, nie spotkałabym moich przyjaciół, nie doceniałabym mocy jaką ma wyobraźnia, nie dostrzegałabym tak wielu dobrych cech w innych. Na pewno nie byłabym sobą, a całkiem lubię aktualną mnie ;)
Dziękuję za to pytanie. Uświadomiłam sobie rzeczy, nad którymi wcześniej się nawet nie zastanawiałam, a wychodzi na to, że powinnam była to zrobić, aby dojść do ważnych wniosków.

7. Czy często zakochujesz się w bohaterach literackich?

Nie, nie sądzę. Często jestem pod wielkim podziwem ich charakteru bądź czynów, ale moje ukochane postacie książkowe traktuje bardziej jak traktowałabym własne dzieci. Jestem z nich dumna, kiedy robią coś dobrego, martwię się o nich, kiedy grozi im niebezpieczeństwo, cieszę się, kiedy i oni są szczęśliwi.
Jednak abym w ogóle zaczęła w taki sposób traktować jakąś postać, muszę się do niej naprawdę przywiązać, musi się czymś wyróżnić na tle innych, abym ją spostrzegła w nowym, wyjątkowym świetle.

8. Sprawdzasz, jak wyglądają autorzy powieści?

Tak, zawsze to robię.
Nie wyobrażam sobie czytania książki bez znajomości podstawowych informacji o autorze, tj. wygląd, kraj zamieszkania i urodzenia, rodzina.
A następnie zaczynam ich śledzić na różnych portalach społecznościowych.
Muszę się teraz wydawać jakimś strasznym stalkerem... ;D
Tak czy inaczej, lubię znać takie drobne szczególiki na temat autora.

9. Czytanie w dzień czy w nocy?

Nie jestem w stanie wybrać!
W dzień można wyjść czytać na świeżym powietrzu, jest jasno i przyjemnie, ale to w nocy jest prawdziwy klimat! Można siąść pod kocem z kubkiem czegoś gorącego i zaczytać się w lekturze. A jako że noc jest czasem odpoczynku, nie trzeba się obawiać, że ktokolwiek lub cokolwiek nam przeszkodzi.
Myślę, że to wszystko zależy też od formy, w jakiej czytamy książkę. Moją decyzją końcową będzie:
Dzień: czytanie książki w formie papierowej
Noc: czytanie na czytniku; e-booku

10. Grube czy cienkie książki?

Grube.
Kiedy książki są cienkie mam mniejszą ochotę, aby je przeczytać - wydaje mi się, że skończę je za szybko. A z drugiej strony, jeśli już się zabieram za taką książkę, a czytanie idzie mi wolno, to wściekam się na siebie za to, że jeszcze jej nie skończyłam. Pokomplikowane rozumowanie, ale tak jest.
Natomiast takie grubaski jak książki Sandersona, 600-700 stron to spełnienie marzeń <3 Wyglądają ślicznie na półce, nie kończą się szybko i można zapoznać się lepiej z bohaterami i fabułą, akcja ciągnie się przez długi czas, a nie jedynie podczas ostatnich kilku rozdziałów. Jedynym minusem jest trudność, z jaką się taką książkę gdziekolwiek ze sobą zabiera...

11. Wolisz aktywny wypoczynek, czy może jednak bierny?

Nie ukrywam, że nie należę do zbyt aktywnych osób. Jeśli czuję potrzebę spędzenia czasu aktywnie, to go tak spędzam, jednak nie jest to bardzo częste.
Zdecydowanie wolę wypoczynek bierny, podczas którego najlepiej mi się myśli, mogę się też zregenerować i wypocząć.
Chociaż, nie wiem czy znacie coś takiego jak Workout Challenge.
Jest to zestaw ćwiczeń, który samemu można wykonywać podczas oglądania filmu/serialu. Ustalacie sobie, że np. za każdym razem, kiedy ktoś w danym serialu umrze, robicie 10 pompek, itd.
Ja delikatnie to przerobiłam na Book Workout Challenge. Udało mi się go robić na razie jedynie podczas czytania Króla Kruków, ale mam nadzieję, że niedługo znowu do tego wrócę, ponieważ było naprawdę fajnie! Na kartce zapisałam sobie różne rzeczy, które często się powtarzają w tej części i podczas czytania zaznaczałam, ile razy dana czynność się powtarza. Następnie, pod koniec każdego rozdziału, wykonywałam tyle ćwiczeń, ile się ich nazbierało przez ten jeden rozdział :)
Przyjemne z pożytecznym!

To już wszystkie pytania! Naprawdę świetnie się bawiłam odpowiadając na nie.

No nie, teraz najgorsza część, nad którą martwiłam się cały czas: muszę nominować kolejne blogi oraz napisać własne jedenaście pytań. Szczerze mówiąc, wciąż nie mam na nie za bardzo pomysłu, tak samo zresztą jak na blogi do nominowania, jednak postaram się coś wymyślić.
Do wszystkich osób, które zostaną przeze mnie nominowane: jeśli nie będzie ochoty odpowiadać na te pytania, to całkowicie to rozumiem, nie musicie.

Dobrze, zacznę może od pytań:

1. Czy segregujesz swoje książki w jakiś szczególny sposób na półce? Kolorami, alfabetycznie, wysokością, etc?
2. Jakich cech wymagasz od dobrej książki?
3. Jak dużą uwagę zwracasz na okładki?
4. Wybierz trzy książki, które ostatnio przeczytałeś/łaś. Jedną z nich możesz przeczytać ponownie, druga musi zostać napisana ponownie, a trzecia spalona. Którą książkę dopasujesz do której kategorii?
5. Czytasz książki w innym języku niż polski?
6. Zastanawiasz się nad napisaniem książki w przyszłości? A może już coś w tym kierunku robisz?
7. Gdybyś miał/a przeprowadzić wywiad ze swoim ulubionym pisarzem/pisarką, jakie pytania byś mu/jej zadała?
8. Ulubiona i najmniej lubiana przez Ciebie okładka książki, która znajduje się w Twojej biblioteczce?
9. Co sądzisz o klubach książkowych? A może do jakiegoś należysz?
10. Gdybyś miał/a możliwość zmienienia płci jednej z postaci literackich, kogo byś wybrał/a?
11. Co sądzisz o polskich autorach książek?

Przyznaję, że nie było tak strasznie jak myślałam, że będzie. Po wymyśleniu pierwszych trzech pytań, reszta poszła zdecydowanie łatwiej :)

Osobami, które nominuję, są:

Cosmo z bloga Cosmo Books
Mirya z bloga Magiel Kulturalny
Kuba z bloga Kingomaniak
Natalia z bloga Recenzje według Natalii
Weronika, lepiej znana jako Przyczajony Hasacz, z bloga Big Dwarf

Jestem świadoma, że miało być nominowanych jedenaście osób, jednak naprawdę nie mam pomysłu kogo jeszcze mogłabym dodać na tę listę.
Czytelnicza Eminencjo, jeśli miałabyś ochotę odpowiedzieć na te pytania, to możesz czuć się nominowana :) Nie dodałam Cię do nominowanych, ponieważ nie jestem pewna, czy:
a) nominowanie osoby, przez którą zostałaś nominowana, nie jest wbrew zasadom
b) po robieniu jednego LBA kilka dni temu, będziesz miała ochotę robić kolejny
Nie wykorzystałam wszystkich jedenastu blogów, które powinnam nominować, dlatego jeśli ktoś miałby ochotę odpowiedzieć na pytania, to może czuć się nominowany :)

Mam nadzieję, że dobrze rozpoczęliście ten miesiąc,
Nûphi




You Might Also Like

4 komentarze

  1. Bardzo się cieszę że zdecydowałaś się odpowiedzieć na te pytania. Co do nominacji to obawiam się, iż nie można odbić pałeczki i nominować osoby, która Cię nominowała. Szkoda, bo pytania są ciekawe.
    Jej! Ktoś wreszcie tak jak ja dostawał zakazy na czytanie książek. Moje na szczęście okazywały się jedynie groźbami.
    Co do sposobu, aby poruszać się chociaż trochę w ciągu dnia. To super pomysł z tymi ćwiczeniami w trakcie czytania.
    Grube książki są super do momentu, gdy musisz targać ze sobą plecak wypełniony 5 pozycjami po 700 stron do biblioteki oddalonej 3 km... Świetny sposób na wyrobienie sobie kondycji. Polecam serdecznie...

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, w takim razie masz sporo ruchu spowodowanego książkami. Jejku, dźwiganie takich opasłych tomów brzmi...niezachęcająco XD Szczególnie na taką odległość!
      Jedyne doświadczenie jakie mam z takim wysiłkiem, to noszenie szkolnego plecaka (który sam w sobie jest ciężki) wraz z kilkoma książkami 500-700 stron. I te niezapomniane próby upchnięcia tego wszystkiego w plecaku, ach...

      Usuń
  2. Dziękuję serdecznie za nominację, jeszcze dziś odpowiem na moim blogu na wszystkie pytania :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za nominację! Niedługo odpowiem na te pytania u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń

Popular Posts